Umyliśmy ręce, umyliśmy owoce, przygotowaliśmy swoje miejsce pracy i zaczęło się.
Obraliśmy banany i mandarynki, pani pomogła obrać jabłka i kiwi. Zaczęliśmy kroić owoce i wrzucać je do wspólnej wielkiej miski.
Gdy miska wypełniła się po brzegi, nasza pani pokazała nam limonki i wycisnęła z nich sok do sałatki.
Wszystko zostało wymieszane i zjedzone. Było pyszne. Mniam, mniam...